Zgodnie z prognozą mamy w poniedziałek nad Polską ogromny kontrast termiczny i starcie powietrza zwrotnikowego z arktycznym - o godz. 15-tej na Kaszubach miejscami poniżej 5 st., a na pograniczu województw Podkarpackiego, Małopolskiego i Świętokrzyskiego mamy prawie 28 st.
Front polarny przebiega od Suwalszczyzny po Dolny Śląsk i wolno przemieszcza się w kierunku południowo wschodnim.
Najsilniejsze opady przemieszczają się od Śląska w kierunku centrum i Wielkopolski - lokalnie na Śląsku i w centrum rozbudowują się burze.
W naszym regionie najmocniej popada późnym wieczorem i na początku nocy (przed północą śnieg z deszczem). Po północy stopniowy zanik opadów.

Prognoza pogody na najbliższy tydzień 11-17 maja 2020 r. - dominacja zimnego powietrza arktycznego, ale na początku tygodnia mocniej popada deszcz, a nawet śnieg...

W poniedziałek przez większość dnia pozostaniemy w ciepłej masie powietrza, która od późnego popołudnia będzie gwałtownie wypierana przez zimne powietrze arktyczne z północy (nasili się wówczas coraz zimniejszy wiatr). Zwłaszcza pod koniec dnia i w nocy z poniedziałku na wtorek pojawią się obfite ciągłe opady deszczu i Uwaga! w drugiej części nocy może przejściowo sypać śnieg, przy temperaturze 0-1 st. (nie wykluczone, że lokalnie krajobraz się wówczas zabieli).
W kolejnych dniach pogoda będzie nieco spokojniejsza, ale lokalnie możliwy będzie przelotny deszcz lub krupa śnieżna. Napływ zimnego powietrza sprawi, że pojawią się głównie przygruntowe przymrozki, ale lokalnie nie można wykluczyć mrozu nieco wyżej. Popołudniami zobaczymy na termometrach na ogół 12-13 st.
Przeważnie północno zachodni wiatr będzie umiarkowany, okresami dość silny i dodatkowo obniży temperaturę odczuwalną. Warto więc przyszykować sobie coś cieplejszego do ubrania.

Dynamiczna pogoda, a w przyszłym tygodniu nadchodzą silniejsze przymrozki!

Przed nami jeszcze kilkadziesiąt godzin z ciepłym powietrzem, bez przymrozków i przewagą słońca nad chmurami. Jednak Już w poniedziałek czeka nas jednak załamanie pogody spowodowane kolizją dwóch skrajnie różnych mas powietrza: zimnego powietrza arktycznego, z bardzo ciepłym powietrzem pochodzenia zwrotnikowego. Z reguły oddziela je powietrze polarne, stąd sporadycznie dochodzi do takich groźnych sytuacji. Różnica temperatury na obszarze naszego kraju zbliży się do 20 st.! Poniższa mapa prezentuje sytuację z godziny 16-tej w poniedziałek.

Poniższe mapy prezentują dotychczasowe sumy opadów maja oraz sumę opadów w kwietniu. Niestety zwłaszcza środkowa część naszego regionu otrzymuje niewielkie opady, niewystarczające żeby złagodzić narastający deficyt wody w glebie - w Toruniu spadło do 7 maja około 8,5 litra wody na metr kwadratowy. Na wschód i południe od naszego województwa miejscami spadło w tym czasie 35 litrów wody na metr kwadratowy
Uwzględniając ekstremalnie suchy kwiecień (około 1,5 litra wody na metr kwadratowy) i brak opadów w drugiej połowie marca przyszłość pod tym względem może niepokoić... Od 14 marca do dnia dzisiejszego spadło w Toruniu zaledwie około 11 litrów wody na metr kwadratowy!
Kolejna szansa na opady już w poniedziałek, chociaż wydaje się, że najbardziej obfite przejdą nad południowo-zachodnią, środkową i południową Polską.
Dotychczas sytuację na polach i w sadach nieco ratuje niska temperatura powietrza.

Komunikat dla alergików

W najbliższych dniach pogoda będzie sprzyjać wzrostowi stężenia i rozprzestrzenianiu alergenów środowiskowych.
W powietrzu w wysokim stężeniu będą obecne pyłki dębu (na zdjęciu kwiaty dębu bezszypułkowego), buku, a w średnim zarodniki grzybów pleśniowych z rodzaju Cladosporium oraz platanu.
Niestety zwiększa się stężenie silnie uczulających pyłków traw, ale jest też dobra wiadomość, że brzoza praktycznie zakończyła pylenie (stężenie niskie).

W Tatry powróciła zima, która pod koniec tygodnia szybko ustąpi, by powrócić triumfalnie na początku przyszłego tygodnia (wówczas śnieg może padać na południu również poza górami). Już dziś śnieg prószył w Zamościu.
Śnieg w górach o tej porze roku nie jest jednak niczym niezwykłym i sensacyjnym.

Źródło zdjęć: kamery.topr.pl/

W nocy z poniedziałku na wtorek popadało, ale front w naszym regionie docierając do linii Wisły wyraźnie osłabł i opady nie były zbyt obfite (około 4 litrów wody na metr kwadratowy, a na północ od Torunia zaledwie 2 litry...). Najbardziej obfite opady np. znad południowej Wielkopolski (10-20 litrów wody na metr kwadratowy) nas ominęły. W najbliższych dniach ponownie przewaga pogody bezopadowej...

Źródło mapy: IMGW-PIB; meteomodel.pl

Za nami skrajnie suchy kwiecień (2-5 mm, a lokalnie nawet poniżej 2 mm. W Toruniu spadło zaledwie 0,9 mm!. Normalny pod względem opadowym powinien zamknąć się sumą opadów na poziomie 30 mm.

Źródło mapy: IMGW-PIB; meteomodel.pl

Już na samym początku nocy z poniedziałku na wtorek pojawi się w naszym regionie strefa ciągłych opadów frontowych o umiarkowanym natężeniu - prawdopodobnie w Gniewkowie i okolicach spadnie przeważnie około 7-9 litrów wody na metr kwadratowy. Na poniższej mapie widoczna jest strefa opadów deszczu (odcienie zieleni) o północy. Będzie się ona wolno przemieszczać w kierunku wschodnim i we wtorek przyniesie sporo deszczu na wschodzie. 

Źródło mapy: meteo.pl