W dalszym ciągu zmagamy się z fatalną sytuacją hydrologiczną - nadal trawa susza hydrologiczna (niżówki na rzekach) i hydrogeologiczna (niski stan wód gruntowych). Widać to m.in na poniższej mapie stanu wody w rzekach - przeważa zdecydowanie stan wody niskiej (kolor czarny) np. w Warszawie mamy stan wody na poziomie 47 cm (nie mylić z głębokością), czyli podobny jak podczas lata. W Toruniu stan wody wynosi 134 cm (woda dolna niska).
W najbliższym czasie opady nadal będą zbyt słabe, żeby poprawić sytuację hydrologiczną.

Prognoza pogody na najbliższy tydzień 28 października - 3 listopada 2019 r. - wyraźne ochłodzenie, ale koniec tygodnia rozpocznie kolejne ocieplenie...

Podczas rozpoczynającego się tygodnia przeważać będą bardzo chłodne masy powietrza, a od wtorku do piątku zawita do nas nawet powietrze arktyczne. Zimy jednak nie musimy się obawiać i tylko niektóre noce przyniosą słabe przymrozki do -2; -1 st. (zwłaszcza pomiędzy środą i piątkiem). W dzień temperatura będzie zdecydowanie dodatnia, przeważnie na poziomie 7-8 st., tylko w poniedziałek i w niedzielę będzie nieco cieplej. Chmur będzie sporo, ale słońce również okresami zaświeci - w poniedziałek i we wtorek możliwe są czasami opady deszczu i drobnego gradu (głównie przelotne), a na kolejne opady poczekamy do soboty i niedzieli.

Niedzielny poranek w Toruniu (os. na Skarpie) - na niebie chmury piętra wysokiego z rodzaju Cirrus (zbudowane z kryształków lodu). Niestety w ciągu dnia od północnego zachodu nasuwać się będzie mało aktywny front atmosferyczny (po południu czasami może słabo popadać), do tego temperatura zacznie się obniżać, przy chwilami dokuczliwym wietrze (pod koniec dnia coraz słabszy)...

Zdjęcie: Maria Maszewska

W czwartek nie mieliśmy szczęścia do słońca tak jak mieszkańcy południa, centrum i krańców północnych Polski. Toruń znalazł się w strefie chmur Stratus (chmury niskie warstwowe) widoczne jako biała zasłona na poniższym zdjęciu satelitarnym wykonanym w czwartek w godzinach przedpołudniowych przez satelitę okołobiegunowego TERRA Modis.
Sprzyja im wilgotne powietrze i pojawiające się przyziemne mgły (mogą one wygenerować te chmury). Zalegają one stosunkowo nisko nad ziemią - mogą być obecne już na pułapie poniżej 100 metrów. Są bardzo trudne do prognozowania i mają duży wpływ na temperaturę powietrza - podczas zimowych nocy stanowią "pierzynkę" chroniąca przed nadmierną ucieczką ciepła w górę atmosfery, a w dzień silnie ograniczają wzrost temperatury.

Źródło zdjęcia: wvs.earthdata.nasa.gov (zdjęcie zmodyfikowane)

W okresie od 15 do 22 października znaczące sumy opadów pojawiły się tylko na Pomorzu i Wybrzeżu - spadło przeważnie 10-20 litrów wody na metr kwadratowy. Na pozostałym obszarze nie padało lub padało bardzo słabo.

Źródło mapy: IMGW-PIB

Wkroczyliśmy w okres częściej pojawiających się mgieł. Najpóźniej od niedzieli, w związku z wymianą masy powietrza zjawiska te ustąpią.
W ramach naukowego wyjaśnienia mgła to zjawisko meteorologiczne z grupy hydrometeorów stanowiąca zawiesinę bardzo małych kropelek wody lub kryształków lodu w przyziemnej warstwie atmosfery, zmniejszająca widzialność poniżej 1 km.
Mgła powstaje gdy zawarta w powietrzu para wodna w wyniku jego ochłodzenia przestaje się w nim "mieścić" (czym chłodniejsze powietrze tym mniej jej może pomieścić) i ulega kondensacji, czyli skropleniu. Upraszczając można uznać, że mgła to chmura przy ziemi.

Zdjęcie: Paulina Straszyńska

Poniższa mapa prezentuje średnie anomalie temperatury powietrza w okresie 21-26 października - kolor czerwony oznacza, że na danym obszarze jest cieplej niż normalnie. Największe odchylenie temperatury powyżej normy wystąpi na południe i południowy wschód od Polski.
Na zachodzie oraz południowym zachodzie Europy temperatura będzie niższa od normy (kolor niebieski).
Na przełomie października i listopada szykuje się znaczne ochłodzenie, ale prawdopodobnie słaby mróz pojawi się tylko nocami i rano.

W najbliższych dniach na naszym niebie podwójnej tęczy nie zobaczymy. Zjawisko to należy do fotometeorów i wywołane jest przez światło słońca lub księżyca padające na krople wody znajdujące się po przeciwnej stronie niż słońce i księżyc. W wyniku tego światło ulega wewnętrznemu odbiciu i rozszczepieniu na poszczególne kolory widma i te kolory widzimy obserwując tęczę. O garncu złota definicja nie wspomina.
Zdjęcie wykonano w Danii 10 października - autor Gitte Pedersen